Warto Być Oryginalnym - promocja sewisowa w ASO SKODA

[PAOLO ESCO]

:roll: :wink: no ja im nie dam już zarobić napewno hahaha zresztą mam tu u siebie sprytnych chłopaków , którzy kiedyś pracowali w Serwisie Skody i mają teraz własny warsztat i do nich właśnie będę jeździł :P

[szkoda]

:roll: :wink: no ja im nie dam już zarobić napewno hahaha

ja również :lol:

[ Dodano: Pią 02 Paź, 09 23:24 ]
za dużo mnie to potem kosztowało pieniędzy i nerwów :lol:

[PAOLO ESCO]

:wink: hehe normalnie mi ulżyło bo myślałem, że to tylko ja jestem taki poooo...rypany :P bez urazy szkoda od dziś sam będę serwisował autko i zbierał wszystkie paragony i zapisywał co było robione...widziałem jak kiedyś w TVN TURBO pokazywali przy sprzedaży auta jak jakiś facet też tak robił i byli wszoku hahah

[szkoda]

:wink: hehe normalnie mi ulżyło bo myślałem, że to tylko ja jestem taki poooo...rypany :P bez urazy szkoda

jest nas więcej
jak ktoś ma jakąś świadomość to naprawdę szlag trafia jak się na to wszystko patrzy.

[PAOLO ESCO]

ooo widzę , że MARU 123 też doszedł do tego samego wniosku w innym wątku na forum...napisał"a ja się tak zastanawiam czy warto jest tak się spuszczać na tą gwarancją- bo jeśli na głupi przegląd wydajemy 2-3x więcej niż w normalnym warsztacie, a gwarancją są objęte właściwie takie rzaczy które się nie psują lub psują się bardzo rzadko to jesteśmy w plecy nawet jak trzeba by było na własny koszt wymienić turbo (samemu servisując auto poza ASO)" jest nas co najmniej trzech i z ta myślą chyba zasnę spokojnie hahahaha :lol:

[szkoda]

jeszcze zapomniałem o innej rzeczy, że na dobrą sprawę w ciągu 2 letniej gwarancji to się na dobrą sprawę w seryjnym i normalnie użytkowanym aucie nic nie "psuje" :lol:
oczywiście później są jakieś tam naprawy z dobrej woli itepe, ale te przeglądy tyle kosztują, że zaoszczędziwszy kasę, można ją dużo lepiej wydać, albo wsadzić w auto
pomijam już akcje kiedy koledzy tutaj muszą wcale nie rzadko o ewidentne naprawy gwarancyjne się prosić, błagać, wozić auta z częstochowy do krakowa, unieruchamiac w ASO na 2 tygodnie na jakieś ekspertyzy, a dajcie mi święty spokój

[ Dodano: Pią 02 Paź, 09 23:39 ]

jest nas co najmniej trzech i z ta myślą chyba zasnę spokojnie hahahaha :lol:

co najmniej czterech

[PAOLO ESCO]

szkoda :wink: dokładnie tak a ja wjeżdżam do "chłopaków" na warsztat i mam zrobione od ręki i pewnie bo nie dość , że się starają to jeszcze ja im patrzę na rece hahaa KONTROLA NAJWYŻSZĄ FORMĄ ZAUFANIA ... :P

[szkoda]

MiKruS chyba też olał gwarę w eresce, ale nie jestem pewien.

KONTROLA NAJWYŻSZĄ FORMĄ ZAUFANIA ... :P

no to ja nawet mam większy komfort, ufam temu oszustowi Grzesiowi

[PAOLO ESCO]

...szkoda..."TY to jesteś luzak" w porównaniu ze mną hahaha ja siebie nawet kontroluję :wink: .....a tak podsumowując to faktycznie lepsi sa sprawdzeni i znajomi mechanicy od tych.... "pseudo serwisowych" i własnie dlatego oleję gwarancję

[szkoda]

...szkoda..."TY to jesteś luzak" w porównaniu ze mną hahaha ja siebie nawet kontroluję :wink: nie na tak posumowując to faktycznie lepsi sa spradzeni i znajomi mechanicy od tych "pseudo serwisowych" i własnie dlatego oleję gwarancję

to już jest lekka przeginka

[PAOLO ESCO]

:wink:

[Maru 123]

PAOLO ESCO, jakbym miał niowe auto to na 100% nie trzymałbym się gwarancji. za cenę np. ori kloczko można mieć EBC czy inne cuda i to samo tyczy się prawie wszystkich części... mam swojego zaufanego mechanika i wiem że robi uczciwie i porządnie. po każdej naprawie pokazuje mi wymienione części, przed naprawą pozwala mi wchodzić pod auto zobaczyć co i jak... ogólnie cenię sobie ten komfort psychiczny :szeroki_usmiech

[PAOLO ESCO]

ogólnie cenię sobie ten komfort psychiczny

ja też, dlatego Serwis już mojego auta nie zobaczy :diabelski_usmiech

[Sowiecina]

a już myślałem że tylko ja mam okropne wspomnienia z ASO (w moim przypadku Gruchacza) :twisted:

[Maicroft]

Maru 123, Nie musisz kupowac NIC na gwarancji w ASO z czesci eksploatacyjnych. Klocki jakie kupisz takie zamontuja, olej wleja jak ma norme itd.

[Big]

od dziś sam będę serwisował autko i zbierał wszystkie paragony i zapisywał co było robione...

Ja tak robię od dawna (tzn. od 3 samochodów)
Do ASO jeźdże tylko na przeglady (przy czym podczas przeglądu zawsze stoję przy samochodzie). Jesli zas chodzi o części to kupuje je w ASO - chce mieć oryginały (rachunek do zeszyciku + notatka co i którego dnia było wymieniane) a z samą wymianą jadę do brata który ma własny serwis ( przez 5 lat pracował w renault a potem przez 8 w VW-AUDI) i on mi tę cześć wymienia. No a kto jak kto ale brat to mnie na 100% nie oszuka
Jak sprzedawałem swoje poprzednie auto - Renault Lagunę I ph II - i pokazałem facetowi ksiązke serwisowa + zeszt z wpisami co i kiedy było wymieniane oraz dalem mu do reki rachunki na części z ASO to gość był w wieeeelkim szoku

[PAOLO ESCO]

ASO jeźdże tylko na przeglady

problem w tym, że ja tej robocie przy autach im nie dowierzam...muszę widzieć co mechanik robi...a nie, ze dam mu auto a oni mi powiedzą , ze jest zrobione...a potem zdziwko...że cos nie tak...że śruba urwana...lub źle dokręcona...."pańskie oko konia tuczy" i chyba sporo w tym prawdy ale oczywiście

pokazałem facetowi ksiązke serwisowa + zeszt z wpisami

ten pomysł podoba mi sie najbardziej...z tym, że ja jednak będę starał sie ominąć serwis ASO :?

[ Dodano: Sob 03 Paź, 09 20:27 ]

podczas przeglądu zawsze stoję przy samochodzie

no nie zawsze zgadzają sie na to w serwisie...bo warunki BHP :lol: a poza tym nie mogą klienta zrobić w trąbę... :twisted:

[Enriquez]

Też się zastanawiam czy jest sens do ASO jechać po coś... Ja mam lepiej bo mi przegląd wypada po 2 latach, czyli w zasadzie w chwili wygaśnięcia gwarancji, czyli prawdopodobnie ich oleję na ich własne życzenie.

[PAOLO ESCO]

Ja mam lepiej bo mi przegląd wypada po 2 latach

a przeglądu rocznego nie masz ?

[Enriquez]

no nie mam, bo mam QG1 czy jakoś tak, zmienny okres między przeglądami

[PAOLO ESCO]

:roll: ....zmienny przegląd między okresam....idę zobaczyć w książce serwisowej... ...QG2 wymiana oleju co 15 tys km lub co 1 rok....zaleznie co nastąpi wcześniej....przegląd okresowy co 30 tys km lub co 2 lata , w zaleznosci co nastąpi wcześniej..... :P jak by nie było....i tak trzeba odwiedźić co najmniej 1 raz w ciągu tych dwóch lat serwis ASO..."str 10 Ksiązki serwisowej" :P ...jeśli masz QG1 tak jak ja...."wg wskazań okresów między obsługowych...jednak najpóźniej co 2 lata).... ..."str 10 Ksiązki serwisowej" :P

[Maicroft]

Przy zmiennych kresach jest wymiana oleju co 2 lata lub do 30tys km. Dlatego ten olej kosztuje wiecej, bo ma sie nie starzeć.

Do tego w TDI na te 30tys dolejesz 2l oleju, gdzie caly uklad ma 4,5l wiec prawie 50% oleju na tym dystansie byla wymieniona.


Ciekawe jestem ile oliwy i czy beda wciagac te 1.4 i 1.8TSI

[piotrek_gdy]

Do tego w TDI na te 30tys dolejesz 2l oleju

Maicroft mój bierze 0,7l na te 30000km

[PAOLO ESCO]

Też się zastanawiam czy jest sens do ASO jechać po coś... Ja mam lepiej bo mi przegląd wypada po 2 latach, czyli w zasadzie w chwili wygaśnięcia gwarancji, czyli prawdopodobnie ich oleję na ich własne życzenie.

noooo wychodzi na to, że w zasadzie możesz ich olać... :P

[ Dodano: Nie 04 Paź, 09 09:43 ]
ja w moim 1,9 AXR wczesniej do przebiegu 11 tys km dolałem ok 0,5 litra Motula...w chwili obecnej mam 18 tys km ...olej LIQUI MOLY Top Tec 4200 i poziom oleju nie wymaga uzupełnienia...a silnik dostaje zdecydowanie bardziej w tyłek...niz wcześniej... ale kolega Enriquez ma Octavię 2 Silnik: 1.6MPI...a nie Tdi.... :P

[Maicroft]

Do tego w TDI na te 30tys dolejesz 2l oleju

Maicroft mój bierze 0,7l na te 30000km

Za wolno jezdzisz :twisted: :wink:


Nie wiem jak te silniki akurat, ale 2.0 benzyna ktore byly w OI braly duzo oleju